JUŻ JESTEM
Na samym początku chce przeprosić za nieobecność, ale byłam na obozie i nie chce do tego wracać, bo był to jeden z gorszych obozów. Ale cóż, takie życie, raz lepiej raz gorzej. Kiedy wróciłam na biurku leżał wielki słoik miodu, notes oraz...... trzy książki kucharskie...
Okej, okej, sama je zamawiałam więc nie było to wielkie zaskoczenie, jednak i tak bardzo się ucieszyłam, no bo hej! ja kocham czytać nowe przepisy, poznawać nowe smaki. Jeśli ktoś jest ciekawy jakie to książki to tym razem postawiłam bardziej na weganizm, czyli coś co chyba wszyscy znają "Jadłonomia" napisana przez Marte Dymek, która również prowadzi bloga. Druga to "Smakowita Ella" o której niektórzy z was już może słyszeli. Trzecia niestety już nie wegańska, nawet i nie wegetariańska "pyszne do pudełka" jednak dla mnie to nie problem, bo większość przepisów łatwo pozmieniąć na wege lub mięsa w ogóle nie mają. Bardzo polecam wszystkie trzy jeśli szukacie książek kucharskich.
Oczywiście możecie się spodziewać czasem posiłków właśnie z tych książek, myślę że nawet i niedługo, bo ja już wybieram kilka przepisów i lece do kuchni.
Dzisiaj postawiłam na odpoczynek, regeneracje po obozie, do tego pogoda jest przepiękna! Huh, jeśli ktoś miałby ochotę wyjść ze mną na rolki to zapraszam, bo Gaba wraca dopiero 16 sierpnia i nie mam z kim jeździć:( Za to w głowie mam mase planów, na notki, wycieczki, zdjęcia, przemeblowania... halo halo! zostały tylko trzy tygodnie wakacji, czas żeby dobrze je wykorzystać!!
Lub możecie wziąć przykład z mojego kota i spać caaaały dzień haha. A tak na serio, wyjdzie z przyjaciółmi na dwór, nie długo będziecie za tym tęsknić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz